prosze cos dobrego napisac o tym biseksualizmie,ale mysel ze zalezy co sie reprezentuje ze soba i czym sie zyje niz to jakiej sie jest orientacji,a n aprzykals studia sa teraz moim problemem niz zajmowanei saie orienatcja seksualna,wlasciwie co ona ma do rzeczy....panstwo chyba nei macie sie czym zajmowac,tylko takimi malostkami,nie wazn ejakie sie ma sklonnsoci,wazne cos ei z nimi robi,w majtki mi chce zajrzec,moze wkrotc edo lozka,moja prywatna sprawa zkim spie,co mis ei podoba i czym zyje,mysle,ze wy nie chcecie pomagac ludziom,lecz ich sadzic i podawac sie za specjalistow wszystko wiedzacych madrych madrali...a wolnosc dal nam Bóg jako ludziom i kazdemu z osobna ,a nie tylko wam zebuscie ludzmi rzadzili,przemyslcie to

mam problemy z nawiązywaniem znajomosci,złe wzorce wyniesione z domu,boje sie kobiet,nie nawiazałem zadnej relacji z kobietami,nawet byl czesto krzywdzony przez kobiety:matkę,siostrę,oraz wysmiewany przez kolezanki.stad nigdy relacji dobrej nie miałem,ale miałem tez kontakty towarzyskie z homoseksualistami,w koncu przekonałem sie,ze jestem biseksualny,doradzcie mi jakies mozliwosci.