Home
Błąd
  • Kunena Błąd wewnętrzny: Proszę o kontakt z administratorem serwisu aby rozwiązać ten problem!
  • Kunena Błąd wewnętrzny: Proszę o kontakt z administratorem serwisu aby rozwiązać ten problem!
  • Kunena Błąd wewnętrzny: Proszę o kontakt z administratorem serwisu aby rozwiązać ten problem!
  • Kunena Błąd wewnętrzny: Proszę o kontakt z administratorem serwisu aby rozwiązać ten problem!
  • Kunena Błąd wewnętrzny: Proszę o kontakt z administratorem serwisu aby rozwiązać ten problem!
Witamy, Gościu
Nazwa użytkownika Hasło: Zapamiętaj mnie

Tajemnice życia pozagrobowego
(0 przeglądających) 
  • Strona:
  • 1

TEMAT: Tajemnice życia pozagrobowego

Tajemnice życia pozagrobowego 13 lata, 1 miesiąc temu #818

  • Faustyna
  • ( Użytkownik )
  • Offline
  • Złoty forowicz
  • Posty: 272
  • Oklaski: 22
Na podstawie ksiązki Andrzeja Sieradzkiego o tym samym tytule

Gdy życie człowieka dobiega kresu , cała jego psychika jest zakłócona i rozdarta.
To co budował przez całe życie , kończy się bezpowrotnie.
Choćby był na tę śmierć przygotowany i nie lękał się jej przedtem , to w tym jedynym , rozstrzygającym momencie czuje z niczym nieporównaną grozę. Umierającemu trudno się z tą nieuchronnością pogodzić i najczęściej próbuje walczyć , szukać ratunku , co w medycynie nazywa się agonią(przedśmiertną walką).
Mózg takiego człowieka pracuje wówczas na zwielokrotnionych obrotach i potrafi w ciągu maksimum kilku sekund przypomnieć różne stany faktyczne , będące przekrojem jego życia.
O takich stanach świadomości wiemy chociażby od osób , które przeżyły śmierć kliniczną.
W chwili zgonu źrenice rozszerzają się maksymalnie , odruchowo pragnąc wpuścić jak największą ilość światła dla podtrzymania gasnącego życia.

Jak pisze ks. dr. Aleksander Żychliński w „Życiu pozagrobowym” :
”To , co nazywamy ostatnim tchnieniem , zwykle nie jest momentem rozłączenia się duszy i ciała.
Choć zewnętrzne objawy życia ustały i człowiek leży jak martwy ,to jednak dusza niekoniecznie opuściła już ciało. Następuje to raczej dopiero po pewnym czasie , przypuszczalnie do dwóch godzin od ostatniego tchnienia, chyba , że zachodzi przypadek śmierci gwałtownej.”

Mistyczka Marta Robin mawiała: „Dusza nie opuszcza ciała tak szybko , jak myślimy.
Gdybyśmy wiedzieli , co się wówczas rozgrywa , modlilibyśmy się na kolanach za zmarłego z całego serca , zamiast się spieszyć z ubieraniem go”.

Warto dodać , że w szpitalach jeszcze przez dwie godziny od stwierdzenia zgonu , ciało pozostaje na Sali(odgrodzone parawanem), a dopiero po tym czasie przewożone jest do kostnicy.

Jak podaje mistyczka Fulla Horak , w książce „O życiu pozagrobowym” :
„ W chwili śmierci , kiedy dusza rozstaje się z ciałem , to człowiek choćby był nieprzytomny , chocby śmierć nastąpiła we śnie lub była gwałtowna , to przynajmniej na ułamek chwili ma świadomość własnej śmierci”.

W.T Stead w książce „Listy z zaświata tak opisuje moment śmierci: „Chwila ostatnia bywa często pełna bólu i trwogi. U niektórych osób odłączenie się duszy od ciała trwa dosyć długo , a u innych dokonuje się w mgnieniu oka. Czasami te śmiertelne urodziny przypominają narodziny dziecka ; dusza musi dużo pracować , aby się wyzwolić. Odpowiedzi należy szukać tylko w tajemnicy grzechu człowieka i Krzyża Chrystusowego. Ostateczne rozstanie się duszy i ciała jest sprawą kilku chwil.
Nie ma więc żadnego powodu, by z wielkim niepokojem o tym myśleć. Dusza spokojna , przygotowana i świadoma co ja może czekać , nie ma powodu odczuwać niepokoju. Pan Bóg daje każdemu , kto nie grzeszy zuchwale lub z premedytacją nieco czasu , aby mógł wzbudzić w sobie żal za grzechy.
Na około 2-3 godziny przed śmiercią często poprawia się stan chorego , zanika ból i strach.
Pojawia się spokój i poprawia samopoczucie. Tylko ten , kto tego nie pragnie , nie doświadcza poprawy.

Według Marii Simmy , skrucha jest bardzo ważna , gdyż sprawia , że grzechy zostają odpuszczone w każdym przypadku. Pozostają jednak ich konsekwencje , czyli kara za grzechy. Możliwe jest też uzyskanie w momencie śmierci odpustu zupełnego , co pozwala duszy uniknąć mąk czyśćcowych , ale dusza musi być wolna od wszelkiego przywiązania do rzeczy ziemskich i skłonności do grzechów lekkich.
Śmierć to ostatnia szansa dla złych mocy , aby walczyć o duszę danego człowieka. Szatan i złe duchy kusząc umierającego człowieka odwołują się najczęściej do grzechów , którym w życiu ulegał. Jeśli np. żywił do kogoś nienawiść , to złe duchy przypominają mu wszystkie krzywdy i podsycają negatywne uczucia.
Podobnie działają też w przypadku nieczystości , przedstawiając mu osobę , do której odczuwał pożądanie , pogłębiając przeżywane wątpliwości religijne , pogłębiając jego cierpienia , aby narzekał na swój los , albo co gorsze złorzeczył Bogu. Zawsze atakują najsłabsze punkty człowieka
Człowiek jednak nie jest bezbronny. Posiada łaskę Bożą , dzięki której skutecznie może się tym atakom oprzeć , gdyż jeśli człowiek nie chce , to szatan nie może go do niczego zmusić i jest w stanie zwycięsko wyjść z tej ostatniej próby.
Miłosierny Bóg daje człowiekowi w tych ostatnich chwilach jego życia dodatkowa szansę zdobycia sobie zasług. W tym celu poddaje duszę ostatniej próbie.
Dusze ludzi grzesznych walczą wówczas o uratowanie się przed potępieniem wiecznym , a dusze ludzi pobożnych o to , aby zasłużyć sobie na jeszcze piękniejsze miejsce w niebie i wychodzą z tego zwycięsko.

W uprzywilejowanej sytuacji są ci , którzy w ciągu życia modlili się do Najświętszej Dziewicy , do Św. Józefa- patrona dobrej śmierci lub do Św. Michała Archanioła i innych świętych. Mogą liczyć na ich pomoc.

Nie wszyscy umierając poddawani są ostatniej próbie. To Bóg zna stan ludzkich dusz i czyni wszystko dla ich dobra..
Na podstawie wielu relacji z pogranicza śmierci oraz dusz zmarłych , wiemy , że tuz przed samym zgonem do umierającego przybywają dusze bliskich mu osób , którzy zmarli wcześniej.Są to zwykle dusze z najbliższego kręgu rodzinnego. Ich zadaniem jest towarzyszenie zmarłemu w stawianiu pierwszych kroków na tamtym świecie.

W odpowiedzi na pytanie: czy gdy umiera człowiek upośledzony umysłowo , to po śmierci wie, kim był za życia? – św. Magdalena-Zofia Barat mówi , że dusza taka ma pełna świadomość kim była za życia. Swoją chorobę i związane z tym cierpienie wspomina z wielką radością , bo zmniejszają one jej pokutę po śmierci.
Może nasuwać się pytanie: dlaczego ludzie zapadają na choroby umysłowe? Święta wyjaśnia , że Bóg czasami odbiera ludziom rozum , aby uniknęli popełnienia ciężkich grzechów lub by nie brnęli w dotychczasowych grzechach. Dusze ich za życia cierpią tylko w chwilach , gdy odzyskują świadomość., Podobnie jest z kalekami. Każdy człowiek wie , dlaczego był kaleką i od popełnienia jakich grzechów Bóg kalectwem starał się go uchronić.
Podniosłeś mnie, gdy brakło sił by dalej iść.
Okryłeś mnie, ciepłym płaszczem miłości swej...
Ufam słowom Twym Pragnę Twoją być Twoją być!
Wprost ze źródła pić miłości Twej...Nowa rodzę się.
  • Strona:
  • 1
Wygenerowano w 0.25 sekundy