Ślepa, głucha, niema i sparaliżowana, w ostatnich pięciu latach swojego życia żyła przyjmując wyłącznie Najświętszy Sakrament. Miała wspaniały dar rozpoznawania Chleba Eucharystycznego od zwykłego chleba, obiektów, które zostały poświęcone i tych, które nie były, relikwii – umiała powiedzieć, skąd one pochodzą, rozumiała hymny i modlitwy liturgiczne w wielu językach. Podczas ekstaz była całkowicie niewrażliwa na ból i intensywne światło. Niektórym z tych ekstaz towarzyszyła lewitacja, w tym momencie była niezwykle lekka.