W programie Jana Pospieszalskiego " Warto Rozmawiać" była mowa o skutecznym leku na COVID-19 Amantadynie.
Czyli lek warty bodajże kilka złotych doprowadzi do bankructwa wiele koncernów farmaceutycznych, które zainwestowały w badania nad szczepionką grube pieniądze.
Swoją cegiełkę do leczenia koronawirusa Amantadyną dołożył wiceminister Marcin Warchoł, który wyleczył się tym lekiem wraz z żoną i rodziną.
13 grudnia 2020 r. wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł napisał na Twitterze: "Amantadyna działa na covid! Jestem przykładem. Najpierw syn, potem żona, w końcu ja: wysoka gorączka, ogromny ból, silny kaszel, wg. lekarza tak 7 dni, a potem apogeum, więc wziąłem amantadynę – piorunujący efekt! Zadziałało!". Warchoł zapowiedział też, że będzie domagał się, by Ministerstwo Zdrowia zajęło się tym lekiem.
Neurolog prof. Konrad Rejdak otrzymał zgodę komisji bioetycznej i jest w trakcie kolejnych badań dotyczących skuteczności stosowania amantadyny w leczeniu chorych neurologicznych zagrożonych infekcją SARS-CoV-2. Lekarz ujawnia wyniki swoich pierwszych obserwacji: u pacjentów z zakażeniem potwierdzonym testem, którzy wcześniej przyjmowali amantadynę, nie rozwinął się pełnoobjawowy COVID-19. Lekarz jednak zastrzega, że jest to faza testów.
- Mam ponad 500 udokumentowanych przypadków wyleczeń z COVID-19 przy użyciu amantadyny - mówi Interii dr Włodzimierz Bodnar, pediatra i specjalista chorób płuc z Przemyśla. Jego zdaniem rząd powinien już wcześniej zlecić badania skuteczności tego leku. Na konferencji prasowej zapowiedział to minister zdrowia Adam Niedzielski.